Okradła market. Teraz będzie tłumaczyć się przed sądem
Czasami do tego, by rozwiązać jakąś sprawę, szczególnie taką, przy której przestępca dołożył starań, by nie zostać wykrytym przez policjantów, potrzeba po prostu czasu. Funkcjonariusze potrzebują go, by zebrać potrzebne ślady i informacje, które pomogą im trafić na trop podejrzanego. Tak właśnie stało się w Iławie, kiedy to funkcjonariusze ustalili, że w jednym z marketów doszło do kradzieży. Sprawca wykorzystując chwilową nieuwagę pracowników, pozbierał z półek trochę artykułów spożywczych w tym pomidorów, ogórków a także artykułów przemysłowych takich jak skarpetki, leginsy czy Power banki. Następnie opuścił sklep nie płacąc za towar. Jak się okazało, pokrzywdzony nie złożył jeszcze zawiadomienia o przestępstwie. Był zaskoczony, gdy skontaktowali się z nim funkcjonariusze. W trakcie czynności okazało się, że straty sklepu to prawie 650 zł. Policjanci ustalili, że związek z kradzieżą ma 42 - latka. Mieszkanka gminy Iława została zatrzymany i usłyszał zarzut.
Kodeks karny za kradzież przewiduje karę do 5 lat pozbawienia wolności.