Poinformowała o pobiciu, do którego nie doszło. Została ukarana mandatem
Do Wojewódzkiego Centrum Powiadamiania Ratunkowego zadzwoniła kobieta, która oświadczyła, że jej były partner rozrabia i nadal ją bije a przed chwilą był patrol. Policjanci ponownie pojechali na miejsce jednak nie potwierdzili przemocy. Okazało się, że były parter zgłaszającej spał i oboje znajdowali się pod działaniem alkoholu. Kobieta w trakcie interwencji zmieniała wersje zdarzeń. Zapytana czemu zgłosiła pobicie, oświadczyła, że chciała, aby policja szybko przyjechała. Mieszkanka Iławy za bezpodstawne wezwanie policji został ukarany mandatem w wysokości 500 zł.
Pamiętajmy!
Na numery alarmowe dzwonimy tylko w uzasadnionych przypadkach. Za bezpodstawne wezwanie służb ratunkowych zgodnie z art. 66 Kodeksu wykroczeń sprawca podlega karze aresztu (od 5 do 30 dni), karze ograniczenia wolności lub karze grzywny do 1500 złotych.
Takie zachowania odciągają funkcjonariuszy od ważnych zadań. Policjanci zawsze reagują na każde zawiadomienie, więc reagują również na te fałszywe. Funkcjonariusze także informują o zdarzeniu inne instytucje.
Takich i podobnych zgłoszeń jest wiele. Przed wybraniem numeru alarmowego każdy powinien się zastanowić czy sprawa, z którą dzwoni, wymaga interwencji Policji, ponieważ wzywając bezpodstawnie policję, można przyczynić się do nieudzielenia pomocy innej osobie, która naprawdę takiej pomocy potrzebuje, a do której - w wyniku np. głupiego żartu - patrol policji nie dotrze.