Samozwańczy kierowca i jego kontrowersyjna kryjówka w lesie
Nietrzeźwy operator koparki samowolnie wsiadł za kierowcę nienależącego do niego pojazdu. Złapany przez służby, próbował uniknąć odpowiedzialności, ukrywając się w dość niekonwencjonalnej kryjówce.
REKLAMA
Dzięki informacji od świadka - odpowiedzialnego uczestnika ruchu, policjanci w czwartek (4 sierpnia), kilka minut przed godziną 10:00, zatrzymali nietrzeźwego kierującego.
W trakcie czynności policjanci ustalili, że mężczyzna zauważył, jak należącą do niego koparką jedzie 43-latek. Mężczyzna był zdziwiony, bo kluczyki miał przy sobie, a mieszkańcowi powiatu iławskiego nie zlecał żadnych prac. Pamiętał również, że kilka dni wcześniej 43-latek w pracy spożywał alkohol. Dlatego, kiedy zobaczył go na koparce, postanowił sprawdzić jego stan trzeźwości.
Samozwańczy kierowca jednak nie chciał się poddać badaniu na zawartość alkoholu w wydychanym powietrzu, tylko oddalił się w nieznanym kierunku. W trakcie poszukiwań okazało się, że 43-latek... schował się w lesie, przykrywając liśćmi. Funkcjonariusze przetransportowali go do komisariatu i poddali badaniu, które wykazało prawie 3,2 promila alkoholu w organizmie.
Okazało się, że kierujący koparką miał również aktywny sądowy zakaz kierowania pojazdami mechanicznymi. 43-latek został zatrzymany i osadzony w policyjnej celi. Czeka go odpowiedzialność karna nie tylko za jazdę po pijanemu, ale i za złamanie sądowego zakazu.
W trakcie czynności policjanci ustalili, że mężczyzna zauważył, jak należącą do niego koparką jedzie 43-latek. Mężczyzna był zdziwiony, bo kluczyki miał przy sobie, a mieszkańcowi powiatu iławskiego nie zlecał żadnych prac. Pamiętał również, że kilka dni wcześniej 43-latek w pracy spożywał alkohol. Dlatego, kiedy zobaczył go na koparce, postanowił sprawdzić jego stan trzeźwości.
Samozwańczy kierowca jednak nie chciał się poddać badaniu na zawartość alkoholu w wydychanym powietrzu, tylko oddalił się w nieznanym kierunku. W trakcie poszukiwań okazało się, że 43-latek... schował się w lesie, przykrywając liśćmi. Funkcjonariusze przetransportowali go do komisariatu i poddali badaniu, które wykazało prawie 3,2 promila alkoholu w organizmie.
Okazało się, że kierujący koparką miał również aktywny sądowy zakaz kierowania pojazdami mechanicznymi. 43-latek został zatrzymany i osadzony w policyjnej celi. Czeka go odpowiedzialność karna nie tylko za jazdę po pijanemu, ale i za złamanie sądowego zakazu.
PRZECZYTAJ JESZCZE