Wymachiwał nożem spacerując w okolicach galerii. Musi zapłacić grzywnę w wysokości 4000 zł
Kto w miejscu publicznym posiada nóż, maczetę lub inny podobnie niebezpieczny przedmiot, a okoliczności jego posiadania wskazują na zamiar użycia go w celu popełnienia przestępstwa, podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny nie niższej niż 3.000 zł – właśnie z takiego artykułu tłumaczył się przed sądem 25 – latek. Mężczyzna spacerował po deptaku mając nóż w ręku i wymachiwał nim w obecności przechodzących obok ludzi.
REKLAMA
We wrześniu br. oficer dyżurny iławskiej policji został poinformowany o mężczyźnie, który spaceruje w okolica galerii i co chwilę chowa i wyjmuje nóż spod bluzy. Funkcjonariusze natychmiast pojechali na miejsce gdzie potwierdzili zgłoszenie. Mężczyzna był pod znacznym działaniem alkoholu, bardzo pobudzony, agresywny a także krzyczał na przebywających na bulwarze przechodniów. Kiedy funkcjonariusze zapytali się go po co mu nóż oświadczył, że musi załatwić swoje sprawy. Ze względu na zachowanie 26 – latka został on zatrzymany i osadzony w policyjnej celi. Mężczyzna po wytrzeźwieniu usłyszał zarzut.
W związku z powyższym funkcjonariusze sporządzili dokumentację, która została przekazana do sądu. Na podstawie zgromadzonego materiału Sąd Rejonowy w Iławie wymierzył 26 – lakowi karę grzywny w wysokości 4000 zł. Mężczyzna musi także opłacić koszty sądowe.
źródło: policja.pl
PRZECZYTAJ JESZCZE